Zupełnie zapomniałem, że przecież trzeba drugą część relacji wrzucić. Szkoda mi trochę tego dziennika teraz bo po tym całym jeżdżeniu, pchaniu go do plecaka, kieszeni, no i od ogólnego użytkowania teraz mi się cały rozpada. Tym też lepiej, że mogę go przekonwertować na wersję elektroniczną - będzie na pamiątkę:)
Dzisiaj druga część dzienników autostopowych, które tworzyłem podczas naszej niedawnej podróży. Kilka stron wypełnionych rysunkami gór, jest też trochę Włoch, a w to wszystko upchany tekst. Pisany oczywiście na spontana. Bo tak ten dziennik powstawał.
Dziękuje za wszystkie miłe komentarze i opinie odnośnie tego dziennika!
Odpowiem na pytanie co niektórych - wszystkie rysunki robiłem sam. Tekst też jest mój. Rysunki były robione na zasadzie tego - co mi teraz w głowie siedzi, co widziałem, o czym myślałem to tutaj to narysuję. I tak jakoś powstawały. Tak samo tekst, można powiedzieć że pisany był na zasadzie - co ślina na język przyniesie.
Tak właśnie sobie ten dziennik obmyśliłem - piszę i rysuję tak jak to w tej chwili chce zrobić. Żadnych poprawek. Czysta ekspresja!
W ramach ciekawostki dopowiem, że również Kosa prowadził swój dziennik z podróży. Pewnie musiało to zabawnie wyglądać - siedzi sobie dwóch gości z wielkimi plecakami i tam sobie coś zawzięcie bazgrolą w swoich notesikach. No ale tak było.
Kosa niestety po jakimś czasie zaniechał prowadzenia dziennika, a szkoda bo zapewniam was że i tam byłoby się z czego pośmiać.
No to tutaj jest link do dzienników autostopowych vol.2 dla tych, którzy lubią czytać bazgroły. Strony od 10 do 17.
0 komentarze :
Prześlij komentarz
Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)