Dziś ruszamy w góry, a już jutro rano będziemy na miejscu. Ponoć w Tatrach spadł śnieg. Musimy to sprawdzić osobiście więc śmigamy. Takie szczegóły nie mogą nam pokrzyżować planów. Ale oczywiście podchodzimy do tego wyjazdu bardzo lajtowo. Wracamy za jakieś dwa tygodnie. Żyjcie! Do zrobaczenia!
niedziela, 3 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
0 komentarze :
Prześlij komentarz
Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)