niedziela, 30 stycznia 2011

Pumpernikiel - relacja


To było teraz czy wtedy? A może jeszcze wcześniej? Pewne jest jedno-Pumpernikiel odbył się dzisiaj, w iście arktycznym klimacie. Uroku całej imprezie dodawała przyczepa Kosy oraz pies Kryzys (i nie tylko pies kryje się pod tą nazwą).
Zbudzeni porannym dźwiękiem dzwonka domowego i telefonicznego, zerwaliśmy się na równe nogi i popędziliśmy do przyczepy zwanej przez nas Flamenco. Zastaliśmy tu Papi, Kuzyna i Piotra Nowaka. Gdy wszyscy już się później zebrali (na każdej twarzy gościły resztki snu i ciepła z domu rodzinnego), jako kierowniczka marszu musiałam powiedzieć to i owo. Po odpykaniu odprawy technicznej , drużyny ruszyły do czeluści ciemnego lasu, aby wykazać się geograficzną wiedzą.
Wróćmy jednak na moment do samej odprawy i kwestii technicznych. Obie trasy (TZ i TP) miały około 6 km długości, a na pokonanie ich uczestnicy mieli w sumie aż 240 minut. Mapa kategorii TP była prosta, nie było tam żadnych wyciętych/obróconych/zlustrowanych fragmentów, a jedynym utrudnieniem były stowarzyszone punkty, których organizatorzy zawiesili w lesie kilkadziesiąt. W kategorii TZ już nie było tak łatwo - mapa została podzielona na 12 fragmentów. Każdy z nich przypominał granice jednego z państw europejskich, a zadaniem uczestników było rozpoznanie jakie to jest państwo i w jaki sposób można się do niego dostać (pomocną informacją był opis dołączany do mapy). Kilka fragmentów zostało obróconych lub zlustrowanych co nie ułatwiało turystom wędrówki. Ponadto przy lampionach zawiesiliśmy miniaturowe flagi państw. Zadaniem uczestników było dopisanie nazwy państwa na odwrocie karty startowej. Wyszło na to, że marsz ten był trochę taką lekcją geografii w terenie. Ahh żeby właśnie tak wyglądały zajęcia w szkole! Takie zajęcia w trasie!
A na trasie jak zwykle o tej porze: śnieg, mróz, zimny wiatr czyli typowo. Ale było również i nietypowo. Pewny fragment trasy można było bowiem pokonać oblodzonym jeziorkiem. Szkoda, że nikt nie wziął łyżew.  Po dwa punkty należało się wspinać po drzewach. Jedno z nich wygląda wprost cudownie i spędziliśmy na tym drzewie więcej czasu niż niejedna małpa siedząca na drzewie bananowym. 
Poziom trudności mapy najbardziej dotknął Rafała i Matrixa, którzy tak bardzo zajęci byli mapą, że zapomnieli o karcie startowej i ją zgubili (prawdopodobnie w Szwecji). Pozostali mieli więcej szczęścia, a nagrodą (poza satysfakcją oczywiście) był murzynek (ciasto, przygotowane przez autorkę relacji). Wszyscy szczęśliwie dotarli na metę, nie obyło się jednak bez niespodzianek - jedna z drużyn spisała kod z lampionu z pierwszej edycji MnO Wormsak. Organizatorzy mieli nie małe problemy z tym, jak go ocenić - a po burzliwej dyskusji sędzia główny (Zidek) zadecydował, że jest to punkt mylny. Po zakończeniu marszu całą sprawę przedyskutowaliśmy na forum (szczegóły niżej). Z inowskiego punkty widzenia był to arcyciekawy przypadek, który nie zdarza się zbyt często. Tym lepiej bowiem marsze z cyklu ZIMnO  są marszami szkoleniowymi, w których wszyscy uczymy się sztuki orientacji.

Ale oprócz nauki musi być również i zabawa. A tej jak i również wariacji nie zabrakło.  No bo przecież w końcu jakoś trzeba było podgrzewać zimną atmosferę. O to zadbał chociażby Kosa, który zabłysnął swoją złotą sentencją "kiedy w styczniu śnieg zalega, w lutym świeżego napada" hmmm ciekawe, ciekawe...

Poza podsumowaniem marszu Pumpernikiel, zrobiliśmy zakończenie Mini Pucharu w Marszach na Orientację ZIMnO, a w związku z tym rozdaliśmy wiele nagród, bo w naszym programie każdy może wygrać nagrodę! Wystarczy tylko wziąć udział w marszu i (po japońsku czyli jako tako) znać się na mapie! Ale o tym już koniec. 

Po przedyskutowaniu całej sprawy na forum PBT, uznaliśmy protest drużyny w składzie: Wojt, Szymon, Plichcik który dotyczył spisania PK z innego MnO. Dlatego też wyniki uległy zmianie.

A wyniki znajdziecie tutaj.

Podczas rozwieszania PK jak i samego marszu napykaliśmy ogromną ilość zdjęć. Tutaj są te z marszu, a tu z rozwieszania lampionów. A mapki wyglądały, tak i tak

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets