Ja cię kręcę! Tak jak kręcą się koła od rowerów tak ja sam kręcę się na samą myśl o wyprawie, która czeka czterech śmiałków w tegoroczne wakacje. Kojarzycie ekipę, która startuje w marszach PBT pod nazwą rodem z rubryki ogłoszeń w gazetach? Brzmi ona "szukamy naszych rowerów" Najwyraźniej wreszcie te rowery zostały odnalezione bo oto ci zapaleńcy dwóch kółek zamierzają przemierzyć na rowerach Peru. Kumacie? P-E-R-U!
To już jest inny kontynent. Tysiące kilometrów od nas. Dosłownie inny świat. Ameryka łacińska, Andy, Inkowie, kawa Inka, indianie, dzicz, dżungla, góry, całkowicie inna kultura. Słowem - kosmos. A to wszystko na rowerach. W cztery wakacyjne tygodnie. Ponad 2000km po peruwiańskich drogach i bezdrożach. Spanie w namiotach gdzie popadnie. Przebywanie z tubylcami. Wchłanianie tego klimatu. Poznawanie historii. Bycie w tym wszystkim. Inni może pukają się w czoło na myśl o tej wyprawie, my z kolei jesteśmy pełni podziwu i przecieramy oczy ze zdumienia. Albo jedną ręką przecieramy oczy, a drugą trzymamy kciuki (tzn) kciuk za powodzenie w tej wyprawie! Wormsy są z wami!
I nie tylko my bo wyprawę popierają tacy wielcy podróżnicy jak Jacek Pałkiewicz oraz Romuald Koperski. Oprócz tego w zaangażowani są różni partnerzy, wielu patronów medialnych, sponsorów. Taka wyprawa to jest wielka rzecz pod każdym względem. Również finansowym bowiem sam przelot do Peru kosztuje tyle, że przeciętny zjadacz chleba może popaść w depresję. Dlatego też uczestnicy wyprawy ciągle szukają sponsorów.
Więcej o całej wyprawie (najlepiej wszystkiego dowiadywać się od źródła) znajdziecie na oficjalnej stronce tego przedsięwzięcia www.peru2011.cba.pl
Powodzenia! Niech moc będzie z wami!
0 komentarze :
Prześlij komentarz
Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)