Od momentu, gdy dostałem pracę od razu pomyślałem o tym, że jak będę miał jakąś kasę, to będę zbierał na sprzęt perkusyjny. Jedak zadanie nie jest łatwe, bo taki sprzęt kosztuje ok 2500 zł. Jednak to nie wszystko, bo trzeba mieć też miejsce na to, żeby gdzieś to włożyć. I tu pojawia się problem, bo dochodzi do tego jeszcze około 1500 zł na garaż blaszany (bo wg mnie to jest dobre pomieszczenie na to żeby gdzieś mieć ten sprzęt). No i ostatnio miałem problemy z utrzymaniem rytmu i zostałem podziękowany za współpracę w zespole Mota. Bo wg perkusisty tego zespołu - nie nadaję się. Może ma rację, a może nie. Natomiast ja nie zrezygnuję, bo wiem, że czegoś napewno się nauczę. Umiem już dłużej rytm utrzymać. Nawet jakieś przejścia zrobić, ale i tak będę się uczył dużo więcej. Ostatnio mi wpadł do gustu kawałek Rootwatera - Haydamaka. Grane jest szybkim tempem i na podwójnej stopie. Podoba mi się to i próbuję sam też tego rytmu trzymać, ale się gubię. Chociaż też mi noga dosyć szybko chodzi i na kilka sekund umiem utrzymać rytm. Jednak to i tak za mało. No i zapytałem perkusisty - Co zrobić, żeby wyrobić sobie słuch? On mi powiedział, że mam dużo muzyki słuchać. No i od tego momentu, gdy mam kompa uszykowanego, to słucham dużo muzy. A ostatnio spodobała mi się bardzo mocna muza zespołu Beneath the Massacre. Możecie sobie tego posłuchać, ale mało będzie osób, które lubią taką nawalankę. Jednak nie tylko tego słucham, bo innej też muzy, ale przeważnie jest to metal, haevy metal, death metal itp. Mam nadzieję, że spełnię swoje ozekiwania i niedługo będę grał na "swoim instrumencie" i pokażę, że da się grać na perkusji. Bo kto chce, to prędzej czy później się nauczy. Wiek nie gra roli. To by było na tyle. Cześć!!!
poniedziałek, 5 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Do kaduka Czępa przysięgam na ogon, że kiedyś w końcu uda nam się założyć nasz zespół i będziemy wymiatać!
OdpowiedzUsuńA zobaczysz. Niech tylko będę miał perkusję, to pokaże na co mnie stać.
OdpowiedzUsuń