Różne zwariowane pomysły przychodziły już do rozczochranej bani Czępy ale ten bije wszystko na łeb na szyje.
Po tym jak Kosa oznajmił całemu zepsutemu światu iż musi (bo sie udusi) kupić perkusje stwierdził iż trzymanie jej w kuchni nie jest najlepszym rozwiązaniem. Bębny i dodatkowe talerze po prostu nie wpasowały by się do średniowiecznego stylu jego kuchni rodem ze skansenu we Wdzydzach. Mariuszek zbuntował się co nie miara i postanowił wyprowadzić się. Ale dokąd? Żadnego mostu w pobliżu nie ma, w kartonie byłoby zimno, lepianki nie ma z czego ulepić no chyba że z plasteliny ale to drogie jest, namiot zwieje silniejszy powiew wiatru, szałas (bez dachu oczywiście) to rozwiązanie tylko na okres letni... I w tym właśnie tragi-komicznym momencie z pomocą przychodzi internet, który łączy ludzi i nie tylko. Geniusz Czępy nie dał o sobie zapomnieć i uwaga, uwaga! Czępa zamierza kupić sobie blaszany garaż na allegro i w nim zamieszkać!!! Trzeba przyznać, że mieszkanko wygląda słiiitaśnie i przytulnie. Dorzuci się tylko jakieś firanki, serwetki, meblościankę, całość obsypie brokatem, ścianę się pomaluje plakatówkami na kolory rasta z czaszkami emo, walnie się gdzieś w rogu perkusje i fru! A zimą będzie można rozpalić w środku ognisko bo taka blacha szybko się nagrzewa. Domek ten będzie również pełnił funkcję sali prób dla naszego brutal death viking hardkor satanistic black trash doom gore krew na dywanie metalowego zespołu o mrocznej ale robaczej jak na razie nazwie EMO! (czytamy imo). Pomimo braku sprzętu już wiemy gdzie będziemy grali, w przyszłości być może jakiś koncercik w garażu może nawet zagramy. Już teraz planujemy parapetówe. Jak tylko kupno dojdzie do skutku zapraszam wszystkich na suszi z kurczaka wołowego oraz lentylki w makaronie w sosie własnym.
Sajonara i do zobaczenia wkrótce.
ładne domki są na www.blaszaczki.pl
OdpowiedzUsuńniestety nie ma w zestawie perkusji
choć sam blaszak jest niezłym instrumentem perkusyjnym, do muzyki kakofonicznej nadaje się idealnie
Rozmawiałem dzisiaj z Czępą o perkusji
OdpowiedzUsuńi przypomniałem sobie o bongosach
to chyba najbardziej klimatyczny i ostro-wariacyjny bębenek, prawda?