Znowu ruszamy! Znowu w drodze! Czekaliśmy na to od chwili kiedy tylko zamknęliśmy drzwi ostatniego samochodu, którego złapaliśmy na stopa gdzieś w drodze powrotnej z ostatniego eurotripu. I oto nadszedł ten dzień kiedy to wreszcie znowu ruszamy w drogę!
Nie ma się co tu za dużo rozpisywać bo jesteśmy w trakcie pakowania. Ruszamy jutro. Beata - jedzie po raz pierwszy no i ja Dżeki po raz kolejny. Plan jest ale jak zwykle jest bardzo luźno nakreślony. Wygląda on mniej więcej tak, że już jutro chcemy być w Niemczech. Jak najdalej stąd. I pruć jak najszybciej na południe Francji czyli do Prowansji, Riwiery Francuskiej, Alp Prowansalskich, Monaco, Marsylia, francuskie wino, lawenda i śpiew! Wiadomo o co chodzi. I dopiero we Francji się zatrzymujemy i tam sobie pozwiedzamy to tu to tam, nawdychamy się lawendy i napchamy winogronami. Tym samym oddalimy się o jakieś 2000km od domu ale wtedy będziemy już śmigać bardziej w stronę Polszy.
Czyli na pewno zaczepimy o Włochy i tutaj jest kilka wariantów. Może Florencja, może Mediolan lub Wenecja. Tak mniej więcej planujemy ale jak wyjdzie inaczej to też będzie dobrze. A potem jeśli tylko starczy czasu to chcemy jeszcze chociaż skrawek Chorwacji zobaczyć bo w październiku udało się być w Chorwacji tylko jedną nogą - teraz chcemy więcej.
Ale zobaczymy jak to będzie, w końcu jedziemy w ciemno i jak zwykle bazujemy na żywiole i wariacjach. Aha a na całą podróż mamy 16 i pół dnia. Pół dnia bo ruszamy jutro koło 15, 16. To jakby ktoś tak przypadkiem jechał w stronę Deutschland to jesteśmy chętni na stopa!
Do zobaczenia za 16 i pół dnia! Ciao amigos hej świat!
0 komentarze :
Prześlij komentarz
Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)