niedziela, 22 kwietnia 2012

Harpagani!

Na zdjęciu prawie cała (nie ma Krzyśka) ekipa Lukspolowa

Po wielu kilometrach (dobrze z ponad 10 więcej niż przewidywane 100), 21 godzinach i 30 minutach, wspaniałej walce, ogromnym bólu (a może nawet i bulu), wielkiej determinacji i wzajemnym wspieraniu się:)...

ZOSTALIŚMY HARPAGANAMI!!!


Satysfakcja jest ogromna, a dla każdego z nas ukończenie H-43 to wyczyn który zapamiętamy na zawsze.

JESTEŚMY HARPAGANAMI!!!

Wielkie dzięki całej ekipie, w której mieliśmy przyjemność razem kroczyć przez te sto kilosów:

Filip - utarł nosa wszystkim niedowiarkom, niesamowicie zaimponował i zaskoczył wytrzymałością oraz determinacją ponad wszelką miarę, no i wygrał zakład (nie zdradzimy o co ale gra była warta świeczki!). Dzięki Filip za tego harpagana!

Piotrek - co robią maturzyści na kilka dni przed maturą? Zostają harpaganami! Kolejny, który utarł nosa niedowiarkom i osiągnął swój cel - został harpaganem jeszcze za czasów liceum! Dzięki Piotrek za tego harpagana!

Plichcik - W końcówce Plichcik włączył jeszcze ostatnie rezerwy i razem z Krzyśkiem to oni dyktowali nam tempo. Od początku do samego końca Plichcik jak zwykle był the Best, a do tego jeszcze niezniszczalny! Dzięki Plichcik za tego harpagana!

Krzysiek - Na harpagana nie zapisywał się ale szedł razem z nami i ukończył go! Najlepiej zniósł trudy tego marszu, nie pękał do samego końca i strach pomyśleć ile mógłby jeszcze przejść. No i co my byśmy zrobili bez jego perfekcyjnej nawigacji przez jakieś ostatnie 25km? Dzięki Krzysiek za tego harpagana!

Kosa - W końcu! Rzucał mięsem, przechodził przez milon kryzysów, miewał problemy jelitowe na trasie, momentami był trupio blady, co chwila podbiegał, na koniec aż się przewracał z wycieńczenia ale osiągnął cel! Kosa wreszcie został harpaganem! Dzięki Kosa za tego harpagana!

Szogun - No i ja, też wielce usatysfakcjonowany drugim ukończonym harpaganem! Udowodniłem samemu sobie, że ten pierwszy ukończony H-40 w Kościerzynie nie był przypadkiem!

To teraz przez najbliższy czas chodzimy z podniesionymi głowami chłopaki!

PS. Nie wiem jeszcze jak tam reszta naszych (m.in Radek z Gromusiem na mieszanej oraz Skalni Piechurzy na TP) dlatego na razie tu nic więcej o nich nie wspominam:) A ciekawe jak im poszło.

PS2. Równie wielkie gratulacje dla Patryka oraz Chylona, którzy Harpagan ukończyli w czasie mniej więcej takim jak my ale... nie podbili identyfikatorem mety i oddali te blaszki zaraz po przyjściu do bazy w konsekwencji czego harpaganami nie zostali... Ale my i tak wiemy, że tylko w wynikach ich nie ujmą, a harpaganami tak na prawdę są! Wielkie gratulacje chłopaki!





10 komentarzy :

  1. Ja też dołączam się do gratulacji wam wszystkim:
    Dzięki Krzysiek
    Dzięki Flip
    Dzięki Dżeki
    Dzięki Dżeki
    Dzięki Piotrek
    Byliście wszyscy świetni i pokazaliście, że też należycie do tych bardzo odpornych na wszystkie kryzysy ludźmi. Szacunek dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamiast tego drugiego wpisu Dżeki miał być Plichcik przepraszam za pomyłkę:) Też byłeś Plichcik super. Dzięki wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki. Ja również Wam gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ mnie teraz nogi niosą :D

    OdpowiedzUsuń
  5. no to Panowie Wielki Szacunek! Wielkie gratulacje! Jak się dowiedziałem, że FF wyszedł na drugą pętle to wiedziałem, że da radę... muszę go przeprosić, ale faktycznie nie wierzyłem w niego... Ale Nowaka byłem pewien :))

    OdpowiedzUsuń
  6. ale Czarny nie jest stratny chyba, bo Ryba nie ukończył prawda?

    OdpowiedzUsuń
  7. Oświadczam, że zakład już Czarny zrealizował - dostałem, co miałem dostać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już ty Jr się nie bój kto jest stratny a kto nie ;p też byś sie ruszył ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. O właśnie, byś rozruszał gnaty, a nie:)

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets