Miałem dzisiaj taki przebłysk i wpadłem na BARDZO (tak myślę:) ) fajny pomysł odnośnie zbliżającej się trzeciej edycji mini pucharu ZIMnO. Nie wiemy jeszcze jakie marsze tym razem w ZIMnO będą, a tym samym jacy będą organizatorzy no ale:)
Pomysł jest taki aby to organizatorzy na swoich marszach losowali składy drużyn. Np. jeśli my wormsy zapiszemy się w składzie Beata, Zidek i ja, to chodzi o to żebyśmy my na marszu nie tworzyli jednej drużyny, a żeby organizator nas rozdzielił i tym samym tak poustalał lub rozlosował składy ekip aby dobrać uczestników tak żeby mogli się ze sobą jak najbardziej zintegrować poprzez wspólny start na marszu.
Trochę pogmatwałem chyba:)
Chodzi mi głównie o INTEGRACJĘ! O to żeby osoby które powiedzmy, nie znają się jeszcze, stworzyły jedną drużynę. Lub takie osoby, które razem jeszcze nie startowały ze sobą, żeby tym razem wystartowały. Tym samym również nowicjusze powinni być kojarzeni w pary z osobami o większym doświadczeniu w InO tak żeby ten doświadczony inowiec mógł wprowadzić żółtodzioba w ten świat:)
Oczywiście nic na siłę (jak to w zimno zawsze było) - jeśli ktoś koniecznie chce startować w swojej ekipie to spoko. Ale tym razem stawiamy na integrację!
Jeśli chodzi o ten pomysł to ma on kilka plusów:
- nie musisz przed marszem szukać sobie partnera do startu bo to organizator ci go znajdzie:)
- nigdy nie wiesz z kim przyjdzie ci łazić po lesie - a jak wiadomo najważniejsze jest zaskoczenie!
- poznasz nowe osoby! A może też na nowo poznasz osoby które już wcześniej znałeś! W każdym bądź razie na pewno będzie śmiechowo!
- INTEGRACJA, integracja... INTEGRACJA!
- możemy w bardzo fajny sposób zachęcić do ino żółtodziobów
To jest tylko taki mój luźny pomysł i jeśli więcej głosów będzie na nie no to nic. Robimy po staremu. Ale czy właśnie nie o to nam chodziło w mini pucharach? Żeby trochę poeksperymentować poprzez zabawę? A tu wariacje będą na pewno!
Nasze środowisko inowskie tworzy jedną wielką rodzinę. Ale nawet w najlepszych rodzinach nie zna się każdej ciotki czy wujka Ryśka spod Rzeszowa. No to teraz poznajmy się bardziej i lepiej na ZIMnO!
Co wy na to?
Ja pikole :D dobrze prawi:d hehe
OdpowiedzUsuńznakomity pomysł jestem za !!; )
Szczwany Lisie, zamiast tu komentować ruszaj w las i rób marsz, bo my Ci kolejnego lenistwa już nie wybaczymy!
OdpowiedzUsuńNo ty FF już dobrze nie prawisz;p terenu brakuje i wgl dużo na głowie mam. Może coś uda mi się wykombinować. Naprawdę nie wiem.
OdpowiedzUsuńWedług mnie bardzo fajny pomysł,zwłaszcza dla początkujących,można poznać innych zawodników ;)
OdpowiedzUsuńAguś12174
No to poznamy się pewnie na najbliższym marszu w ZIMnO
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać ;)
OdpowiedzUsuńAguś12174
Bardzo mi się podoba taki pomysł, no i jeżeli miałabym trafić na kogoś doświadczonego (cały mój dorobek to jedno wyjście na ZIMnO rok temu), to może nawet wybrałabym się na jakiś marsz :P
OdpowiedzUsuńJa jestem doświadczony i zapraszam na marsz!
OdpowiedzUsuńTo dobry rzadko spotykany pomysł.
OdpowiedzUsuńTylko trzeba uważać na szczegóły:
- niektórzy wolą jednak pewność niż zaskoczenie,
- i co jeśli ktoś wylosuje starego styrczałego krytykanta? hehe
pzdr
malo