Witajcie wszyscy! Właśnie dzisiaj rozpoczęliśmy naszą podróż. Piszemy prosto z Kołbaskowa. Dzisiaj wyruszyliśmy o godzinie 12:50 i doszliśmy na przeciwko Almaxu, gdzie zaczęliśmy zatrzymywać stopa. I co? Dosłownie pierwszy samochód się nam zatrzymał i to nie osobowy, ale TIR. Dojechaliśmy do Lędyczka. Dżekiemu ta miejscowość kojarzyła się z lędyczkiem języczkiem, a mnie nazwał krasnalem Hałabałą. W tym Lędyczku było trochę wesoło, ale było chwilę załamki, gdyż staliśmy tam 2,5 h. Po tym czasie zatrzymał się jeden gość, z którym dojechaliśmy aż do Kołbaskowa, gdzie sobie teraz siedzimy w KFC i stąd do was piszemy, po małej wyżerce. I po raz kolejny Dżekiego wzięło na zabawę - jawę, czyli wymyślania jakiś śmiesznych haseł związanych z miejscowościami, bo nazwał kołbaskowo - kiełbaskowo. Zakładając, że nam dobrze pójdzie, to już nawet jutro możemy być we Francji, ale to są tylko statystyki. Będziemy kończyć bo zaraz idziemy rozbijać namiot. See you later!!!
środa, 14 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brawo czępa ty to jesteś gość, normalnie mamy tutaj relacje live z naszej podróży! tylko mi tu jeszcze komentarza szpakowskiego brakuje.
OdpowiedzUsuńno i nie ma to jak szosta dolewka coli w Kfc haha!
halo halo Włodku tu Darek. szósta dolewka coli smakuje dobrze bo gratis. Pozdro i do zobaczenia później.
OdpowiedzUsuńi Szpakowski się znajdzie:
OdpowiedzUsuńpo 85 minutach meczu Benfica - United jest remis 1-1
:p
a to tam spoko, to dopiero pierwszy mecz w LM także luz.
OdpowiedzUsuńdobra idziemy ten namiot rozbijac. na fali
OdpowiedzUsuń