piątek, 3 czerwca 2011

Lednica 2011


Już dziś ruszamy na Lednicę! Nie ma się co zatrzymywać kiedy tyle rzeczy się dzieje na świecie, a Lednica to wydarzenie wyjątkowe, którego opuścić po prostu nie możemy. Rok temu byliśmy na niej pierwszy raz i tak nam się spodobało, że początek czerwca tego roku zarezerwowaliśmy właśnie na Lednicę.

Tym razem będzie jednak inaczej niż w roku ubiegłym bo ruszamy tylko w dwójkę - Beata i Dżeki no i śmigamy oczywiście stopem, a nie jak to było w roku ubiegłym z wycieczką parafialną. Nie ma to jak wyjazd na fristajlu na własną rękę. Być może trochę to późno na wyjazd ale wierzymy, że z boską pomocą dotrzemy tam na czas. A do pokonania mamy jakieś 250km. Sama podróż będzie fajną przygodą, a co dopiero uczestnictwo w Lednicy!  A potem jeszcze powrót. Ho ho, będzie się działo.

Na tej Lednicy hasłem przewodnim jest "JPII - Liczy się świętość!" no i zobaczymy jak to będzie ale jesteśmy święcie przekonani, że będzie wspaniale. Bo atmosfera tego miejsca i wydarzenia jest niezwykła. I to poczucie wspólnoty z około 100tys osób, które również tam będą. Ogólnie to już nie możemy się doczekać.

Wszelkie informacje o Lednicy można znaleźć tutaj. A program imprezy jest pod tym linkiem. Te wszystkie nabożeństwa, adoracje i błogosławieństwa mogą się wydawać nieco odstraszające dla mniej gorliwych lub w ogóle nie gorliwych chrześcijan. Ale cały ten klimat działa w ten sposób, że aż człowiek chce się modlić, śpiewać, tańczyć i radować się. Taka tam jest radość i tak tez będzie tym razem!

A zresztą kto powiedział, że mogą tam być tylko chrześcijanie. Tu chodzi o poczucie wspólnoty i jedności!

Tak, tak Panie!

I tak przy okazji to pomodlimy się za Kosę żeby chłopak udanie zadebiutował w półmaratonie, który już w tą sobotę. Trzymajcie kciuki!

Jak wrócimy to pewnie powrzucamy zdjęcia, będzie relacja i co tam jeszcze się tylko da.

2 komentarze :

  1. bardzo miło że jedziecie do Lednicy, a jeszcze milej że pomodlicie się za udany start Kosy, ja też się pomodlę ale w domu i oczywiście będę trzymaj kciuki za waszą udaną wyprawę i półmaraton Kosy! pozdrawiam
    marian

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja chcę ... jak ja też chcę :(
    Ale wszystkiego się nie da. W ramach rekompensaty dziś sobie poskakałem do muzyki Siewców :D

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets