piątek, 29 kwietnia 2011

Nie taka straszna ta Wanoga

Jutrzejszy dzień zdaje się być dla wielu inowców wielką zagadką. Bo nie wiemy do końca gdzie, nie wiemy ile kilometrów no i w sumie to mało co wiemy o jutrzejszym dniu. Nie ma się jednak co za bardzo pieklić w tej sytuacji, z takiego założenia właśnie wyszliśmy i dlatego też jutro wystartujemy na lajciku w kategorii TD. Tak typowo rekreacyjnie-wariacyjnie. Tzn tylko część ekipy bo druga część jest niezmordowana (bo zmordowani to dopiero będą po tym 30km marszowaniu) i startuje tradycyjnie w TZ. A tak to może i nie wiemy ile w TD czeka nas kilosów ale jesteśmy przekonani, że będzie to najkrótsza z możliwych tras. Także co by nie mówić nastawiamy się na manianę. 

Ale to nie wszystko, nie koniec atrakcji na ten dzień. Dzień jest przecież zbyt długi, żeby nie urozmaicić go jeszcze bardziej. Ostatnio jęczałem, że tak słabo z koncertami u nas w tym roku a tymczasem w tym tygodniu będziemy mieli okazję zaliczyć już drugi występ i to jeszcze jaki! Chociaż mnie tam akurat ciary od tego może nie przechodzą ale starym metalom-wyjadaczom pewnie od tej nazwy uginają się nogi. Mianowicie po wtorkowym koncercie Broken Betty w tą sobotę, zaraz po Wanodze (a właściwie to jeszcze w trakcie bo zakończenie jest planowane baaaaardzo baaaaaardzo późno) prujemy na koncert TSA do Kolbud!

Dwie rzeczy perfidnie mnie cieszą w tym momencie. Otóż akurat dziś dwóch moich nieświadomych kumpli jechało na koncert TSA chyba do Malborka gdzie bilety kosztują... 50zł. I teraz najlepsze - zgadnijcie ile kosztuje koncert tego samego zespołu w Kolbudach? Nic! Zero! Finito bandito! hahahaahha! Trochę perfidnie ale skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? 

Jedziemy prawdopodobnie w trójkę więc jeśli ktoś się chce doczepić to proszę bardzo. 

A skoro już jesteśmy przy koncertach to dziś czytałem, że Illusion znowu się reaktywuje. Na jesień mają wydać płytkę "the best of..." i dać trzy koncerty. Trochę mieszane uczucia mamy z tym związane... Takie odgrzewanie kotleta jakby. Ale wiecie jak to jest - głodnemu nawet odgrzewany kotlet smakuje więc na jesień pewnie będziemy planować wyjazd na koncert Illusion.

No a tak poza tym to dalej siedzimy nad Wormsakiem. Już niedługo pokażemy wam taką zajawkę z nim związaną, pracowaliśmy nad nią przez jakiś tam czas. Takie tam. No a potem to już Wormsak. Zobaczymy co to będzie, oj co to będzie, co to będzie.

Widzimy się na Wanodze!

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets