środa, 3 listopada 2010

O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu


W tym roku staram się nadrabiać moje intelektualne braki i poważnie wziąłem się za czytanie książek. A, że nigdy nie lubiłem zamykać się tylko i wyłącznie na jeden nurt dlatego też sięgam po zróżnicowane gatunkowo książki. W tym miejscu podziękowania należą się Filipowi, który jest w tym momencie moim literackim dobrym duchem i dzięki niemu zahaczyłem o kilka ciekawych pozycji. Dzięki! I tak lawirując pomiędzy fantasy, kryminałem, horrorem, a science-fiction w końcu natrafiłem na pamiętnik Haruki Murakamiego. Pamiętnik bardzo osobliwy bo traktujący o bieganiu. Lektura ta ujęła mnie do tego stopnia, że postanowiłem się z wami tym podzielić. Myślę, że nie jedna osoba czytająca naszego bloga biegała/biega/zamierza biegać więc może tym wpisem zachęcę kogoś do przeczytania pamiętnika o bieganiu?

"O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu"

Tak brzmi tytuł. Co można napisać o bieganiu? Jak można o tym pisać? O czym tu pisać? Okazuję się, że można. Dużo można. Do tego można to przedstawić w fascynujący sposób. Murakami piszę o wszystkim co wiąże się z bieganiem. Jego bieganiem bo przecież to jego pamiętnik. Pisze o początku przygody z bieganiem, o jego zmaganiach, o celach które sobie stawia, o maratonach które przebiegł, o treningach. Wplata też subtelnie kilka faktów ze swojego życia. Piszę o tym jak biega, opisuje swoje odczucia podczas biegu, swoje wrażenia. A że bieganie jest pasją Murakamiego to czyta się to fantastycznie!

Ale co w tym wszystkim jest najfajniejsze. Te jego obserwacje i odczucia podczas biegu w większości dość mocno pokrywały się z moimi odczuciami. Dlatego czyta się to tak fajnie. Książka jest dla wszystkich, dla tych którzy biegają, nie biegają, chcą biegać, nie chcą biegać. Ale i tak myślę, że najlepiej Murakamiego zrozumieją właśnie biegacze (ja może biegaczem nazwać siebie jeszcze nie mogę ale coś tam biegam więc to już coś). Ale nie tylko biegacze bo książka ta mówi przede wszystkim o hartowaniu swojego ciała i ducha. O walce z samym sobą. O pokonywaniu przeszkód. No coś pięknego.

Polecam każdemu. Mnie już zmobilizowała do większego wysiłku i teraz mocniej przykładam się do biegania. A nawet jeśli kogoś ten pamiętnik nie zmobilizuje to jest to i tak jak najbardziej książka, z którą warto się zapoznać.

Czytajcie! Biegajcie!

1 komentarz :

  1. Dziękuję za te słowa, ale to chyba zbyt dużo powiedziane :) W każdym razie cenię sobie te rozmowy z Szogunem o literaturze, jako że osób, z którymi mogę na takie tematy porozmawiać, jest mało. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets