Już w najbliższą sobotę odbędzie się kolejny marsz LATInO czyli Wąsy Szlachcica!
Jak sama nazwa wskazuje motywem przewodnim są wąsy. Dlatego też warto zapuścić choćby dziki wąs. Można też zaszaleć i zapuścić jakieś nieokiełznane frędzle pod nosem. Możliwości jest sporo, można się wykazać jakimś interesującym zarostem. Tutaj kilka przykładów na szybko. Co ważne wąsy uprawniają do 10% zniżki na punkty karne! Dlatego też warto się zapuścić! Tzn zapuścić wąsy.
Chyba już sam motyw marszu jest tak zakręcony, że specjalnie nikogo zachęcać nie trzeba. Ciekawe jak będą zakręcone wąsy jaśnie panów. A, no i oczywiście panie również są mile widziane. A nawet milej widziane niż panowie! Nawet te wąsate panie!
Poniżej znajdziecie komunikat startowy.
Organizator marszu radzi: Czeszcie wąsy!
„W kolegiacie stanisławowskiej stał na środku kościoła wysoki katafalk rzęsiście obstawiony świecami, a na nim leżał w dwóch trumnach, ołowianej i drewnianej, pan Wołodyjowski. (...) Wtem z ambony ozwało się warczenie bębna (...); ksiądz Kamiński cisnął pałeczki na podłogę kościelną, podniósł obie ręce w górę i zawołał: – Panie pułkowniku Wołodyjowski! „Larum” grają! (...) W tej chwili rum uczynił się przy drzwiach i do kościoła wszedł pan hetman Sobieski. Oczy wszystkich zwróciły się na niego, dreszcz jakiś wstrząsnął ludźmi, a on szedł z brzękiem ostróg ku katafalkowi, wspaniały, z twarzą rzymskiego cezara, ogromny...
OdpowiedzUsuńZastęp żelaznego rycerstwa szedł za nim”.
(Henryk Sienkiewicz, „Pan Wołodyjowski”)