sobota, 10 kwietnia 2010

Koncert Holy Smoke - Solidarność

Dnia 05.04.2010 odbył się koncert w Czersku zespołu, którego nikt z nas nie znał, czyli Holy Smoke. Dopiero Dżeki kilka dni przed koncertem się zorientował, co to za muzyka. Dał mi posłuchać ich piosenki Lech Wałęsa. No i pomyślałem, że nawet fajna muzyka. I gdy podjąłem decyzję, że jadę, to tego dnia Dżeki przyjechał po mnie i jechaliśmy na koncert. Jechała z nami też Beata. No i gdy przyjechaliśmy na miejsce, do Pomorzanki - małego klubiku, to usiedliśmy sobie przy stoliku i czekaliśmy na koncert. A z racji tej, że nie było jeszcze koncertu, to posłuchaliśmy sobie ich prób, które były dobre. No i do Dżekiego mówiłem, że grają jak Rosetta potrójne uderzenie stopką i od razu to się spodobało. A mi natomiast podoba się uderzenie w talerz przypominający dźwięk gonga. No i troszkę jeszcze sobie siedzieliśmy i po chwili przyszła do nas Gosia z kolegą. I od tego czasu siedzieliśmy wszyscy razem. No i chwilę później zaczął się koncert mało znanego przez nas zespołu - Holy Smoke. Zagrali swoje kawałki - niestety nie wiem co to za kawałki, bo nie znam zespołu, ale było Lech Wałęsa, Polska, Stół i Gwóźdź. Zagrali też cover O Proud Mary. Niestety nie wiem, kto śpiewa tę piosenkę, ale była fajna. No i gdy zaczęli grać pierwszą piosenkę, to my z Dżekim zaczęliśmy wariować pod sceną i robić pogo. To był dla mnie dzień wyjątkowy, gdyż po raz pierwszy robiłem pogo. No i muszę przyznać, że fajnie się zaczęliśmy bawić. I gdy już się rozkręcało na maksa, to pod scenę przychodziło coraz więcej osób. I już pogo się rozkręcało coraz bardziej, a i coraz więcej metali się kręciło. Gdy zagrali Lech Wałęsa, to też śpiewałem z nimi, bo już trochę znałem kilka słów. I nawet się tak rozkręciło, że mała drobna Beata wkręciła się w pogo i zaczęła też szaleć pośród wysokich i szerokich dryblasów. Ahh mała szczuplutka Beata wszędzie się wpychała. No i bawiliśmy się dalej dobrze, a i też muzyka dosyć ostra. Więc koncert można zaliczyć do udanych. A na zakończenie ludzie jeszcze krzyczeli kilka razy jeszcze raz!!! Więc chłopaki robili co mogli by grać jak najdłużej i też tak się stało, bo zagrali bis Lech Wałęsa, Polska oraz Stół i Gwóźdź. No i po tym utworze już zakończyli grać i wszyscy im podziękowali, bo przecież zespół zagrał super i podobało się to publiczności, bo gdyby się nie spodobało, to ludzie zamiast dziękujemy krzyczeliby wy........ć. No i podsumowując dzionek był jak najbardziej udany i koncert też mi się spodobał. A więc jak to można powiedzieć Solidarność trwa nadal - Lech Wałęsa siła męstwa!!!

A tu trochę zdjęć z koncertu.

3 komentarze :

  1. Hmm no ty się Czępa trochę zastanawiałeś przed koncertem gdy zapuściłem ci "Lecha Wałęsę" Najpierw upewniłeś się czy oni w tekscie nie obrażają byłego prezydenta, a dopiero potem się zdecydowałeś. Ahh ten patriotyzm!
    Muza nieznana ale nawet fajnie grali. Tzn. czasem nie było wiadomo czy łbem bujać, skakać czy co ale to tak często bywa. Muza na plus. Pogo z początku słabe no ale jak już Czępa się nawet wkręcił to musiało być wesoło. Ja tam jestem z ciebie Mariusz dumny. W końcu zaliczyłeś pogo! Z początku Beata nie chciała bo "za mało ludzi jest". Mnie to z lekka zaskoczyło, no bo jak to za mało? I później się skumałem co jest grane. Do pogo wkroczyli najwięksi drwale w pubie, a razem z nimi do akcji wkroczyła Beata. I to nie gdzieś tam na obrzeżach gdzie dziewuchy najmniejsze tarło nazywają pogiem krzycząc "och i ach, łogo pogo!" tylko w sam środek tego kociołka. No i tak to jest, jedzie człowiek na koncert żeby się zabawić i odprężyć, a tu taki stres bo ona idzie w ten najgorszy zamęt. Ba, ona sieje ten najgorszy zamęt! I weź tu bądź mądry człowieku i miej ją na oku. A właśnie oku, na oku to ja później miałem pięść jakiegoś czołgisty. Najpierw na jednym, a potem żeby czasem któryś mój profil nie był lepszy, na drugim. Nie ma to jak dostać po pysku, ale warto było. Chyba następnym razem będę skakał razem z tobą Czępa jak kangur. Zdecydowanie bezpieczniej, a też można sobie pofikać. No a Beata to wyszła bez szwanku. Ale szyja to bolała potem co?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Joł. Nogi też, ale ty koleś nawet nie wiesz, że mnie w ryja walnąłeś.

    OdpowiedzUsuń
  3. hah! skąd wiesz, że nie wiem?

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets