Ten tekst, który tu piszę jest tylko o mnie. Nie chodzi mi o to, abym jakoś czuł się inaczej, ale chcę trochę o sobie opisać. A więc tak:
Czasami jestem jakiś smutny i przygnębiony i nic mi nie pasuje. Są jednak też takie dni kiedy lubię się śmiać z byle czego. Wiadomo każdy tak ma, że są dobre i złe dni. Jednak ja do niedawna miałem praktycznie tylko dobre dni. Nawet jak były złe, to potrafiłem to ukryć jakby nigdy nic się nie stało. Obecnie moja sytuacja się zmieniła i się zagubiłem. Nie umiem powrócić do tego by być cały czas wesołym. A na dodatek los mi "dodaje ognia do oliwy". Wszystko oprócz zdrowia się sypie. Tak bardzo chcę jechać na koncert lecz nie wiem jak to będzie, bo kasy nie mam. Praktycznie ostatnią szansę odebrał mi los i nie wiem czy pojadę. Dużo ludzi mnie nie rozumie. Prawdopodobnie mnie z pracy wyleją, ale nie za picie, bo nie piję. Po prostu się nie nadaję. Grałem na perkusji. Teraz, to już przeszłość, bo się spiepszyłem. Po prostu nie miałem nic mówić. No i ogółem wszystko jest do niczego. Tylko treningi mają sens, bo moje życie nie. Od teraz będę mrocznym Mariuszkiem, a nie wesołym. Już będzie mało radości na moim uśmiechu. Moja twarz będzie pokerowa. A ja będę wszystko rozmyślał. Uśmiech mnie opuścił. Twarz moja będzie wyglądem przypominać EMO. Jestem człowiekiem, który ma w sobie zło. Jestem zły i mroczny. Lubię kolor czarny, a białego nie nawidzę. Kolor czarny jest moim przeznaczeniem. Jedyne z czego mogę się cieszyć to, że już niedługo CASTRI. Mam nadzieję, że siostrzyczki Danielewicz postawią poprzeczkę wysoko i marsz będzie super. W imieniu STAR WORMS prosimy o dobry marsz. Z poważaniem i wyrazami szacunku Mroczny Mariuszek!!
Czasami jestem jakiś smutny i przygnębiony i nic mi nie pasuje. Są jednak też takie dni kiedy lubię się śmiać z byle czego. Wiadomo każdy tak ma, że są dobre i złe dni. Jednak ja do niedawna miałem praktycznie tylko dobre dni. Nawet jak były złe, to potrafiłem to ukryć jakby nigdy nic się nie stało. Obecnie moja sytuacja się zmieniła i się zagubiłem. Nie umiem powrócić do tego by być cały czas wesołym. A na dodatek los mi "dodaje ognia do oliwy". Wszystko oprócz zdrowia się sypie. Tak bardzo chcę jechać na koncert lecz nie wiem jak to będzie, bo kasy nie mam. Praktycznie ostatnią szansę odebrał mi los i nie wiem czy pojadę. Dużo ludzi mnie nie rozumie. Prawdopodobnie mnie z pracy wyleją, ale nie za picie, bo nie piję. Po prostu się nie nadaję. Grałem na perkusji. Teraz, to już przeszłość, bo się spiepszyłem. Po prostu nie miałem nic mówić. No i ogółem wszystko jest do niczego. Tylko treningi mają sens, bo moje życie nie. Od teraz będę mrocznym Mariuszkiem, a nie wesołym. Już będzie mało radości na moim uśmiechu. Moja twarz będzie pokerowa. A ja będę wszystko rozmyślał. Uśmiech mnie opuścił. Twarz moja będzie wyglądem przypominać EMO. Jestem człowiekiem, który ma w sobie zło. Jestem zły i mroczny. Lubię kolor czarny, a białego nie nawidzę. Kolor czarny jest moim przeznaczeniem. Jedyne z czego mogę się cieszyć to, że już niedługo CASTRI. Mam nadzieję, że siostrzyczki Danielewicz postawią poprzeczkę wysoko i marsz będzie super. W imieniu STAR WORMS prosimy o dobry marsz. Z poważaniem i wyrazami szacunku Mroczny Mariuszek!!
Kuzynie, nie rozdrapując starych ran (przynależność do SW4 itd. co dla mnie jest bardziej "śmiechowe" niż wszystko śmieszne razem wzięte) to nie łam Gebels!!
OdpowiedzUsuńJeśli myślisz, że mi pomożesz, to się mylisz. Nie znasz mnie z tej strony. Jestem emo i nie mam zamiaru czytać twoich komentarzy, bo są żałosne. I w ten sposób mi nie pomożesz.
OdpowiedzUsuńaha . . rób co chcesz . .
OdpowiedzUsuń