wtorek, 3 lipca 2012

Wormsy na koncercie Rosetty


Wczoraj po raz drugi byliśmy na koncercie Rosetty w Gdyni. Co tu dużo pisać - lepiej zobaczcie to co tam się działo. Dźwięk jest do niczego, a obraz trochę trzęsie bo nie dało się ustać w miejscu. [Beata]



Tu Gosia. Uważam, iż jestem najszczęśliwszą uczestniczką koncertu. Zdobyłam fant, z którym Mike nie rozstawał się od kilku lat na koncertach. Na moje szczęście urwał mu się wisiorek i spadł tuż obok mojego chorego palucha, po którym nie omieszkał cały czas trampać. Należało mi się za te cierpienia! Pragnę dodać, że ten koncert, wzbudzający tak wiele emocji, pozostanie na długo w mej pamięci. Ekspresja, żywiołowość, bliski kontakt publiczności i wokalisty. Byłyśmy z Beata najbardziej zgniecionymi dziewczynami tam, ale w takich momentach nie zwraca się uwagi na ból. Zwraca się uwagę na piękno głosu, muzyki oraz klimat. Coś niepowtarzalnego! Polecam, zachęcam. Gosia Dembek. [SW4Gosia]

I ja też tutaj muszę wtrącić moje trzy grosze bowiem z Beatą byliśmy na Roseccie już drugi raz i po tym co tu się działo to pojedziemy też trzeci i czwarty o ile tylko zespół znów pojawi się w Polsce. Bo ci goście wymiatają i na scenie tworzą kosmos, ale o tym można przekonać się tylko na żywo, uczestnicząc w tym wszystkim. Wczoraj Rosetta dosłownie zmiotła. No i fajnie, że nagłośnienie mieli porządne, wszystko fajnie było słychać. Jeden z lepszych koncertów w ogóle. A iiii jeszcze fajnie, że pogadaliśmy sobie z wokalistą, basistą i gitarzystą. I nawet zdjęcia z nimi mamy! Ja tam byłem tym wszystkim podjarany na maksa bo to jeden z moich lepszych bandów, a tu nawet mogłem sobie z nimi pogadać! Więcej takich koncertów! 
A i jedną super fotę mi zrobili z Mikem podczas koncertu. YEAH! [Szogun]


0 komentarze :

Prześlij komentarz

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets