Poniżej przedstawiamy historię Molotova napisaną przez Czępę. Zachęcamy do zapoznania się z nią gdyż jest to bardzo intrygująca mafijna historia z rosyjską mafią na czele. Czytajcie malcziki!
piątek, 4 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
ktoś jeszcze ma wrażenie, że potrafi czytać po Rosyjsku? ;)
OdpowiedzUsuńNie tyle mam wrażenie, że potrafię pisać, ale nawet umiem mówić po rosyjsku.
OdpowiedzUsuńCzępa, dlaczego ten typek, który zginął, okłamuje żonę? :D
OdpowiedzUsuń(Miał dostać 50 mln od tych kolesi, a przed śmiercią powiedział do żony: "Miałem dostać 100 mln")
:)
Zwiększył sumę. Bo to drugie 50 miało być za dobrą robotę i była dobra. A do żony tak powiedział bo nie chciał jej załamywać.
OdpowiedzUsuńPewnie chciał żeby bardziej go opłakiwała. Zawsze to jednak bardziej szkoda jest męża, który miał przynieść 100mln niż 50mln.
OdpowiedzUsuńN na pewno tak, ale kasa tu się dla nikogo nie liczyła. Liczy się życie człowieka. A co ciekawsze najważniejsze jest zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńA może ta historia jest bardziej złożona niż się wydaje na pierwszy rzut oka i ma drugie dno? Tak się domyślam, że krok po kroku autor będzie tutaj przed nami odkrywał kolejne zaskakujące fakty.
OdpowiedzUsuńTo są porachunki mafijne i wszystko tu może zdziwić.
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńPo tym co przeczytałam dochodzę do wniosku, ze znam rosyjski :P Historia trochę pogmatfana (chyba, że mi się tak tylko wydaje), ale mimo to bardzo interesująca
OdpowiedzUsuńGdybyś przeczytała Nitos Salivi, to byś dopiero była zakręcona po tym tekście.
OdpowiedzUsuńHa mój drogi przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńTo super. Podobno dużo ludzi to czytało. Mam nadzieję, że coś z tego zrozumiałaś? Po prostu to co piszę, to w tym chcę opisać swoje przeżycia i tego czego mi brakuje.
OdpowiedzUsuń