tag:blogger.com,1999:blog-4306515812243469126.post1440560692269170617..comments2023-04-15T17:52:30.932+02:00Comments on STAR WORMS: Wirtualny człowiekAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/10536323449846359518noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4306515812243469126.post-90092471454080847212013-03-03T19:37:01.237+01:002013-03-03T19:37:01.237+01:00Też tutaj dodam, że mistrzem jest się nie wtedy ja...Też tutaj dodam, że mistrzem jest się nie wtedy jak od kogoś się uczysz (w pewnym sensie tak), ale dochodzisz do tego samemu. Twój organizm to musi być jak "królik doświadczalny", wiesz wtedy czego możesz od siebie wymagać<br />i na co jesteś jeszcze zdolny. Po prostu trzeba się uczyć od siebie samego.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16430590383293219051noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4306515812243469126.post-23702025313407001392013-03-03T16:57:03.021+01:002013-03-03T16:57:03.021+01:00Tak to już niestety jest, że istnieje taka głupia ...Tak to już niestety jest, że istnieje taka głupia spirala, z której nie sposób się wydostać. Jak ma się pracę to ma się jakieś tam pieniądze ale nie ma się czasu. Jak nie ma się pracy to czasu wolnego jest aż nadto, tylko ogranicza nas brak pieniędzy. I tak źle i tak niedobrze. <br /><br />Mi teraz też czasem jest ciężko wszystko pogodzić. Tyle rzeczy by się chciało a czasem po prostu brakuje czasu, czasem brakuje sił.. Ale nie ma się co łamać tylko trzeba coś robić i się nie przejmować.<br /><br />A komp to pożeracz czasu. Najlepiej przy kompie wyznaczyc sobie jasne granice: robię to tamto, wchodzę tu i tu, sprawdzam to i koniec. Żadnych pierdół których w necie pełno. <br /><br />Taki mój kumpel mówił że "dzisiaj nauczyć się grać na gitarze to żaden problem, w necie pełno jest filmików, nut, tabów wszystko masz jak na tacy podane, tylko się uczyć. A kiedyś słuchałeś kawałka i musiałeś sam do wszystkiego dochodzić krok po kroku" No i tak sobie myślę, że niby wszystko dziś w necie jest i niby jest milion razy łatwiej ale przez to taka nauka na gitarze już tak nie procentuje. Bo nad tym trzeba siedzieć, myśleć, spędzić długie godziny, do wszystkiego najlepiej dochodzić samemu. To chyba jednak lepiej z dala od kompa!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17124326783406911290noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4306515812243469126.post-80456907823933103862013-02-22T22:36:08.290+01:002013-02-22T22:36:08.290+01:00Właśnie Krzysiek święte słowa! U mnie jest coś tak...Właśnie Krzysiek święte słowa! U mnie jest coś takiego, że jeżeli opuszczam bieganie, to tylko dlatego, że coś sobie ubzdurzę "a dzisiaj nie biegam, bo muszę w komputerze coś zrobić". Jednak skoro teraz są duże zaspy, to o dziwo dostałem takiej chęci do biegania, że szok, aż sam sobie się dziwię. Myślę, że już nie będę opuszczał biegania. Natomiast bieganie w 100% naturalnych warunkach jest czymś, co się każdemu biegaczowi marzy. A jeśli chodzi o biedę, to jesteśmy na nią - tak jakbym użył źle tych słów, ale są prawdą - jesteśmy skazani, ale wolę być biedny i żyć szczęśliwiej niż być bogatym i mieć przerąbane, bo ja mówię tak - kto ma sporą kasę i kto jest biznesmenem ten jest oszustem i krętaczem (oczywiście nie mówię, że wszyscy, bo są ludzie na prawdę wyjątkowi i jakby co to nie obrażając ich, ale reszta, to k***y i złodzieje). Dlatego bądźmy sobą i cieszy się z tego co mamy, a nie rozpaczajmy tego czego nie mamy, bo czy bogaty człowiek podróżuje na stopa.Nie! Bynajmniej większość nie, bo wolą sobie spać w hotelach. Natomiast my jesteśmy ludźmi wyjątkowymi i mamy "lepsze" warunki niż ci bogaci, bo my możemy zobaczyć cały świat, a oni? - Tylko te bogate miejsca, tam gdzie "pasują". Dlatego, życzę Ci Krzysiek abyś wygrał tego Harpagana i pokazać, że nie tylko zawodowcy wygrywają, ale i każdy może!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16430590383293219051noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4306515812243469126.post-37962597657856395522013-02-21T22:09:40.991+01:002013-02-21T22:09:40.991+01:00Krzysiek trzymam za Ciebie kciuki i szczerze wierz...Krzysiek trzymam za Ciebie kciuki i szczerze wierzę że ten Harp będzie należał do Ciebie.<br />Widzę że mimo ciężkich warunków jest silna motywacja, co nie może pozostać bez jakiegokolwiek sukcesu.<br />A fakt istnienia wirtualnego człowieka jest jak najbardziej trafny i tyczy się niestety wielu z nas. Ileż bym dał żebym mógł obejść się bez mediów żyjąc spokojnie gdzieś w Bieszczadach na jakimś zaścianku- całkowicie odcięty od ludzkości pozostawiony sam sobie.<br />Może wtedy wirtualny człowiek miałby szanse zniknąć, a życie można by poświęcić czemuś bardziej wykwintnemu czym może jak najbardziej być bieganie w naturze.<br /><br />pozdrawiam życząc wytrwałości<br /><br />marian<br />Anonymousnoreply@blogger.com