środa, 17 kwietnia 2013

D - day

Teraz ja coś napiszę. Dawno nie pisałem (niestety nadal mam problemy z komputerem, który mnie nie słucha i nie lubi, a może to tylko nowy stary system operacyjny na nim zainstalowany mnie nie lubi), więc rzadko tu ostatnio goszczę. Ale powód do zagoszczenia jest ważny, mianowicie do Harpagana zostały dwa dni...
Do Harpagana, do którego przygotowywałem się całą zimę, marznąc w stopy podczas treningów w wielkich śniegach, z rozpaczy nad słabą formą objadając się ciastkami i pogrążając się w innych dekadenckich oparach. No ale przyszedł czas ostatecznej próby więc drżyjcie niebiosa i bramy piekielne! Bo oto nadchodzi Krzysztof Nowak i wyda ogłuszający ryk ze swej przepastnej gardzieli!... Albo może nie, po prostu pobiegnie i oby dobrze nawigował. Trema jest, forma oby się w końcu znalazła, jakieś batoniki kupiłem. Trochę mi markotno, że będę na harpaganie praktycznie sam (Kosa walczy z Szostem, Szogun jedzie na Kierat, Filip przygotowuje się do matury), ale harpagan już po prostu taki jest - mierzysz się przede wszystkim ze swoimi słabościami i cały świat znika. Poczytam sobie przed startem Witkacego lub "Dziady", żeby wejść we właściwy klimat autodestrukcji i jakoś to będzie. Trzymajcie za mnie kciuki i zapraszam do oglądania relacji na żywo na stronie harpagana.

3 komentarze :

  1. Świetny tytuł!

    Ja akurat w ten weekend będę na weselu ale duchem będę razem z Krzyśkiem walczył na trasie! Wszyscy trzymamy kciuki za mocny występ!

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja dołączam się do życzeń najlepszego Twojego rezultatu Krzyś. Po tych słowach co tu piszesz bez wątpienia widzę Krzyśka będącego tak mocno zmotywowanego jakby miał iść wśród cierpienia i tortur po trupach nie skupiając się nad niczym innym jak tylko nad tym, aby pokonać wszystkich, a przede wszystkim swoich słabości oraz samego siebie. Po prostu tutaj trzeba walczyć i nie myśleć o niczym innym jak tylko o motywacji i optymistycznych myśli. Powodzenia Krzychu - wierzymy w Ciebie - daj czadu!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w ten weekend w Wawie i kibicuje Kosie na maratonie. Pojawię się za to na Wormsaku. Krzychu, trzymam kciuki! FF

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o podpisywanie się pod komentarzami (imię, pseudonim, kontakt)

 
Copyright 2003-2013 STAR WORMS
Blogger Wordpress Gadgets